#71 Imagin z Liamem.
Była zima piękna , biała i czarująca . Grudzień
nadchodził wielkim krokami czyli zacznie się kupowanie ozdób , choinki ,
prezentów oraz przygotowywanie jedzenia . Te święta były jedne z wspanialszych ,
miałaś je spędzić z swoim chłopakiem - Liamem Payne . Wspaniały chłopak oraz
najwspanialszy wokalista świata . Jest jednym z boysbandu 'One Direction' .
Miały być święta jednak nie nadeszły . Czemu ? Zaraz wszystko się wyjaśni . A
zaczęło to się tak :
Był 14 grudnia . Dzień wielkich przecen w sklepach .
Tłumy kolejek stały przed sklepem oczekując na kupienie wielu rzeczy ,
przecenionych nawet 80 % . W końcu , po pięciu godzinach stania pod sklepem
wielkie zdobione drzwi otworzyły się . Ludzie nie wchodzili lecz , wbiegali .
Dorywali co mogą z półek nie ważne czy to ładne czy to brzydkie . Szczerze ty
też tak zrobiłaś jak i Liam . Podzieliliście się na dwie strony . Ty kupujesz
rzeczy po jednej stronie a Liam po drugiej . Po wielkiej 'bitwie' z przecenami
z 10 torebkami w końcu wyszliście z sklepu . Nie wiedzieliście zupełnie co
kupiliście . Można powiedzieć że byliście nawet zmęczeni przez , przepychanie
się przez półki oraz ludzi . Gdybyś wiedziała że będzie to tak ubrałabyś
wygodniejsze buty . Szliście w kierunku twojego domu . Staliście na przejściu
dla pieszych oczekując na zielone światło . Gdy przed wami przejechał samochód z
reklamom na dachu która brzmiała tak 'SIEDEM DNI ! NIE ZMARNUJ ICH !' Można
powiedzieć że zupełnie nie wiedziałaś o co chodzi . Tak cię to męczyło więc
zapytałaś się Liama który stał koło ciebie , popijając Capuccino z Starbucksa
które kupił przed wejściem do sklepu z wyprzedażami .
T - Liam ? O co chodzi
z tymi siedmioma dniami ?
L - Słyszałem w telewizji oraz Niall coś mówił że ,
za siedem dni ma być apokalipsa . Koniec świata inaczej . Wielki meteoryt
spadnie na nas , ciężko się domyślić że wtedy wszyscy zginiemy .
Kiedy Liam
powiedział Ci to byłaś w kompletnym szoku , miałaś tyle planów na przyszłość .
Być projektantką mody , mieć dwójkę dzieci oraz wziąć ślub z Liamem . Z twoich
myśli wyrwała cię muzyka , oznaczająca zielone światło . Przechodząc przez
przejście nie mogłaś poskładać myśli gdy przerwał ci to Liam .
L - No co ty !
Wszystko będzie okej . Przeżyjemy . Pewnie Majowie się pomylili ja to wiem
.
T - No tak , Daddy ..
Mówiłaś tak do Liama jak wiele Directionerek oraz
Louis , Niall , Harry i Zayn . Kiedy dochodziliście do twojego domu , przestałaś
zupełnie o tym myśleć pomyślałaś - Liam , ma zawsze racje ! Nie będzie końca
świata !
Kiedy weszliście do twojego domu i położyliście torby zaczęliście
szperać o tam kupiliście . Były tam misę , szpetne bombki jakieś ozdoby z
Mikołajami ale była jedna rzecz która spodobała ci sie bardzo . Była to mała
szkatułka , gdy się nakręciło wyskakiwał wesoły pingwin . Szkatułka była bardzo
ładnie ozdobiona . Czerwonymi , zielonymi , złotymi brokatami , małymi
kryształkami oraz cekinami . Dla innych pewnie była bardzo szpetna ale lubiłaś
bardzo ozdobne rzeczy . Położyłaś szkatułkę na twoim małym kominku i krzyknęłaś
do Liama ;
T - Liam , chodź pomożesz mi upiec ciasto .
L - jakie ?
T -
makowca , kochany .
Mimo że święta za niecałe dwa tygodnie chciałaś już teraz
zrobić makowca którego , później włożysz do zamrażaki . Wyłożyłaś mąkę , mak ,
jajka , cukier i wiele wiele innych potrzebnych składników do upieczenia ciasta
. Po godzinie , skończyliście robić masę makową i ciasto włożyliście do
piekarnika . Poszliście , obejrzeć film 'Mroczne Cienie' w którym jako główny
bohater występuje Johnny Depp którego uwielbiałaś . Po półtorej godzin , gdy
film się skończył a makowiec upiekł i leżał już zawinięty w zamrażarniku , była
późna noc . Byłaś już śpięca więc powiedziałaś cicho do Liama ;
T -
Zostaniesz dzisiaj na noc ?
L - Tak , pewnie .
Poszłaś pod prysznic , od
razu po tobie Liam . Poszliście spać . Kiedy Liam już zasnął , ciebie nadal
męczył napis 'SIEDEM DNI! NIE ZMARNUJ ICH!' Nie chciałaś końca świata byłby to
dla ciebie istny koszmar ...
Przygotowania do świąt nadal trwały , nadszedł
dzień którego strasznie się bałaś był to dzień 21 grudnia 2012 roku . Tego dnia
nie chciałaś spędzić na oglądaniu telewizji i jedzeniu pizzy czy chips'ów tylko
na spędzeniu dnia z Liamem . Wybraliście się na spacer po moście na którym się
poznaliście . Staliście tam popijając jedną z kaw karmelowych które kupiliście w
Strabucksie . Gdy z daleka pojawił się dym , który szedł w waszą stronę . Szybko
złapałaś Liama za rękę i się do niego przytuliłaś w mgnieniu oka powiedziałaś mu
na ucho ;
T - Liam , to już koniec . Kocham Cię !
L - Też ciebie kocham
!
Przytuliłaś się do Liama jednak dym i wielki Meteoryt kierował się już w
waszą stronę i wziął was w jedną stronę . Tak jak chciałaś spędziłaś Koniec
Świata z swoim ukochanym i zginęliście w swoich objęciach .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz