czwartek, 9 maja 2013

#60 Niall :**

Wraz z moja siostrą Sandrą, jej chłopakiem Zaynem i jego kolegami z zespołu mieliśmy jechać na wakacje. Tą wycieczkę organizowali Sandra i Zayn więc wybrali miasto zakochanych- Paryż. Cieszyłam się bo w końcu poznam resztę One Direction. O 12.00 spotkaliśmy się na lotnisku. Nie sądziłam,że chłopaki będą tacy normalni, znaczy oni byli porąbani w dobrym słowa tego znaczenia. Byli dorośli a zachowywali się jak dzieci ale to było w nich urocze. Od razu w oko wpadł mi Niall, akurat los tak chciał, że w samolocie siedziałam z nim.
-[t.i.] przepraszam,że się zapytam ale masz może coś do jedzenia?-zapytał a ja zaczęłam się śmiać.
-Mam tylko żelki. Mogą być?-podałam mu paczkę
-Jasne.Ratujesz mi życie.-zrobił szeroki uśmiech i zabrał się za jedzenie. Lot minął szybko w towarzystwie blondyna. Pojechaliśmy do hotelu, miałam pokój sama ale to mi nie przeszkadzało. Od razu poszłam do wanny, po długiej kąpieli wyszłam w samym ręczniku do pokoju gdzie siedział Horan.
-Yyy... A co ty tu robisz?-powiedziałam zawstydzona.
-A no bo... Wszyscy poszli pozwiedzać miasto. Ja zostałem byś nie była sama.-też był trochę skrępowany.
-Dziękuję. Poczekaj zaraz wrócę.- chwyciłam letnia sukienke i weszłam do łazienki. Ubrałam się i wyszłam do chłopaka.
-To co robimy?-zapytałam
-Teraz to nie opłaca się nam zwiedzać, ale obiecuję, że jutro zwiedzimy Paryż. A teraz może jakiś film obejrzymy?
-Jasne. Wybierz jakiś film, a ja zadzwonię do restauracji by nam przywieźli coś do jedzenia.
-Jesteś wspaniała.-uśmiechnął się i ruszył do telewizora. Po chwili w moim pokoju było nasze zamówienie. Położyliśmy się na łóżku. Oglądaliśmy film, rozmawialiśmy, żartowaliśmy i jedliśmy a raczej Horan jadł. Po 22.00 poszedł do siebie, a ja zadowolona z dnia szybko usnęłam. O 10.35 obudził mnie sms.
"Hej spotkajmy się za godzinę pod hotelem. Mam niespodziankę ;) Niall"
Szybko zrobiłam poranną toaletę. Ubrałam się w zwiewną, kremową sukienkę, czarne baleriny, torebkę i okulary przeciw słoneczne również czarne. Poprawiłam fryzurę i makijaż i zbiegłam do holu, gdzie czekał na mnie chłopak.
-Hej ślicznie wyglądasz.-przywitał mnie buziakiem.
-Hej ty też dobrze wyglądasz. To co prowadź mój przewodniku.- złapał moją dłoń i ruszyliśmy. Spędziłam cudowne popołudnie z blondynem.Zbliżał się wieczór, chłopak zaprowadził mnie na wieżę eiffla. Na samej górze był stolik z kolacją przy świecach. Widok był bajeczny.
-Niall jest cudownie.
-Cieszę się, że ci się podoba.-odsunął mi krzesło i zaczęliśmy jeść
-[t.i.] wiem że to dziwnie zabrzmi, bo znamy się krótko, ale ja wiem że jesteś tą jedyną. Kocham cię i mam najważniejsze pytanie w moim życiu. Czy zostaniesz moją dziewczyną?
-Horan... tak!-połączył nas długi namiętny pocałunek. Siedzieliśmy tam do rana,potem poszliśmy do pokoju już jako para.
Teraz jesteśmy para tak idealną jak Zayn i Sandra. Do dziś do Paryża przyjeżdżamy na każdą naszą rocznicę. To właśnie tu Niall oświadczył mi się i poczęliśmy naszego synka Maxa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz