#65 Zayn :**
Od dwóch lat mieszkasz w Nowym Jorku. Jesteś jedną z najsławniejszych
modelek na świcie. Twoi rodzice mieszkają w Londynie. Miałaś już dość
tego miasta i Anglii. Uciekłaś stamtąd dlatego, aby zapomnieć o swoim
byłym chłopaku Zaynie. Kiedy został sławny przestał się tobą zajmować.
Przychodził jak mu kazałaś. Podrywał inne dziewczyny i nie zwracał na
ciebie uwagi. Nowy Jork miał być dla ciebie uratowaniem. Zapomnieniem o
przeszłości, ale nie udawało się. Zayn wraz ze swoim zespołem został
światową gwiazdą i ostatnio często przebywa w USA.
Pewnego letniego wieczoru postanowiłaś się przejść po Nowojorskich
uliczkach. Przechadzałaś się i spotykałaś mnóstwo znajomych. Weszłaś do
jednego ze sklepu i zaczęłaś przeglądać różne ubrania. Wybrałaś dwie
sukienki, parę butów, kilka T-shirt, spodnie i spódnice. Kiedy już
miałaś płacić przez przypadek upuściłaś torebkę i jej zawartość
rozsypała się po sklepie. Zaczęłaś szybko je zbierać.
- Czy to twój telefon ? - zapytał ktoś wręczając ci komórkę. Odwróciłaś się i złapałaś za swoją własność.
- Dziękuję. - powiedziałaś podnosząc wzrok. Ty i twój "znalazca"
zaniemówiliście. Przez parę minut staliście i patrzyliście na siebie. -
Zayn. - powiedziałaś łapiąc za torby z zakupami.
- [T.I] jak dawno się nie widzieliśmy. - powiedział chłopak próbując cię zatrzymać.
- Ja wiesz ... muszę iść. - powiedziałaś wybiegając ze sklepu. Wsiadłaś
na pierwszej taksówki i pojechałaś do domu. Nagle przypomniało ci się
jak to było kilka lat temu. Jak leżałaś w jego objęciach. Jak całowałaś
jego usta. Prawie o nim zapomniałaś, ale dzisiejsze spotkanie
przewróciło twoje życie o sto osiemdziesiąt stopni. Siedziałaś w
wygodnym, skórzanym fotelu i rozpamiętywałaś przeszłość. Twoje
rozczulanie się przerwał dzwonek do drzwi. Wstałaś powoli i poszłaś je
otworzyć.
- Co ty tu robisz ? - zapytałaś patrząc na chłopaka w drzwiach.
- Zostawiłaś portfel w sklepie i chciałem ci go oddać. - wyjaśnił Zayn.
- Dzięki. - powiedziałaś odbierając swoją własność.
- Dobra to ja idę. Cześć. - powiedział chłopak odchodząc powoli od ciebie.
- Nie. Poczekaj. Jak chcesz to wejdź. - powiedziałaś zapraszając Malika
do środka. Chciałaś bardzo, abyście byli ponownie parą, ale czułaś, że
tamten rozdział jest dla niego zamknięty. Siedliście w salonie i
wspominaliście dawne czasu spędzone razem.
- Nadal masz żal do mnie ? - zapytał chłopak łapiąc cię za dłoń. Nie wiedziałaś co masz mu powiedzieć.
-
Zayn tamten rozdział jest zamknięty. Nie wracajmy do niego. -
powiedziałaś patrząc w jego brązowe oczy. Kocham cię. - pomyślałaś.
-
Wiem, że zachowałem się jak idiota wtedy, ale ja cię kocham. Sława
uderzyła mi do głowy i myślałem, że zostaniesz ze mną na zawsze, bo mam
kasę. Źle cię osądziłem. Dzisiaj jak cię spotkałem w tym sklepie nie
mogę oderwać oczu. Zakochałem się ponownie. Nie jest to dla ciebie
dziwne, że spotykamy się w tych samych okolicznościach. To
przeznaczenie. - powiedział Zayn. Zbliżyliście do siebie usta i
pocałowaliście się namiętnie. Zakochałaś się w nim na nowo. Spędziliście
razem noc, a ty po dwóch miesiącach przeprowadziłaś się do Londynu.
Ponownie. Mieszkacie razem i już nie jest tak jak dawniej. Zayn poświęca
ci bardzo dużo czasu. Kochasz go.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz