czwartek, 4 kwietnia 2013

# 11 Zayn
P-Powiesz czemu to robisz ?

-Ale o co panu chodzi?
P-[T.I] nie udawaj że nie wiesz . Jestem po to aby ci pomuc ale jak widać nie chcesz zemną wspuł pracować.

-Nie potrzebuję niczyjej pomocy !!

P-Uspokuj się rozumiem że twoja sytacja jest trudna ale po co odrazu samobujstwo?

-Nie chciałam się zabić ja ....

P-Tak [T.I] tak ty tylko zapić się do nieprzytomności .To przeciesz nic złego.Pomyślałaś o przyjaciołach i rodzinie ?

Im napewno było trudno patrzeć na to jak cierpisz ale nie możesz pozwolić aby im był ciężko przez ciebie .Dobrze wiesz żę samobójstwo to ucieczka od problemów prawda?

-Taa mówił to pan na pierwszej wizycie.

P-Pierwsza wizyta .... a ta już pamiętam.Widzisz muszę przypominać sobie twoją pierwszą wizytę bo już nie pamiętam .Która to teraz 50???

-Nie 49

P-[T.I] nie uważasz że powinnaś przystopować.Alkochol i żyletki niczego ci nie ułatwią.

-WIE PAN CO ??? MAM TO W DUPIE ! PO CO JA TU PRZYCHODZE?MIAŁ MI PAN POMUC I ZMOTYWOWAĆ DO POPRAWY A NARAZIE JEDYNE CO ŻEŚ ZROBIŁ TO UŚWIADOMIŁ MI ŻE JESTEM CHORA PSYCHICZNIE !!!!MOŻE I JESTEM ALE CO BY PAN ZROBIŁ GDYBY PANA UKOCHANA Z KTÓRĄ BYŁ PAN PRZEZ 3 LATA PRZERUCHAŁA SIĘ Z PANA PRZYJACIELEM A PUŻNIEJ POWIEDZIAŁA "SORRY KOLEŚ ALE NIE WYSTACZAŁEŚ MI .WYNOŚ SIĘ Z DOMU I NIE CHĘ CIĘ WIĘCEJ WIDZIEĆ"?JAK MAM SIĘ POZBIERAĆ SKORO ON POSUWAŁ MOJĄ PRZYJACUŁKĘ!?PIEPSZYŁ JĄ A JA ODCHODZIŁAM OD ZMUSŁÓW BO MYŚLAŁAM ŻE COŚ MU SIĘ STAŁO.Wżasnełam i upadłam na kolana zanosząc się płaczem.Nie mogę nazwać tego płaczem .Dławiłam się łzami i nie mogłam złapać powietsza.Wykrzyczałam najdłuższą wypowiedz jak miała kiedykolwiek miejsce na wizytach.Zazwyczaj moje odpowiedził brzmiały tak alo nie .Nigdy nie odpowiadałam otwarcie na pytania zadanie przez Pana Jacoba.Nie miałam ochoty rozmawiać z nikim a zwłaszcza z Zaynem.TO on zapisał mnie na te wizyty .

P-[T.I] ... nie pomogę ci .Nie wiem co si dolega.

-CO???

P-Poczekaj daj mi dokończyć.Nie potrzebujesz terapi i leków.Jedyne co je potrzebne to osoba z którą musisz spędzić czas i dojść do siebie.Wiem jak ma na imie ten chłopak który cię przyprowadził Zayn tak?

-Ta i co z związku z tym?

P-ZAdzwoń aby po ciebie przyjechał i zabrał do domu bo nie wiem jak ci pomuc

-Dobra dobra niech będzie .

Wstałam i wykonałam telefon do mulata

Z-[T.I] BOŻE CO SIĘ Z TOBĄ DZIAŁO CZEMU NIE ODPISYWAŁAŚ I NIE ODBIERAŁAŚ TELEFONU MARTWIŁEM SIĘ O CIEBIE!Krzyczał.

-Hej Zayn spokojnie .Nic mi nie jest ale mógłbyś tu przyje...

Z-Oczywiście już jadę mała.I się rozączył.

Tak go potraktowałam a on i tak się o mnie martwił. Jest prawdziwym przyjacielem .

P-I co przyjedzie?

-Ta zaraz będzie.

Czekaliśmy chwilę asz w końcyZayn  jak torpeda wleciał do sali i żucił mi się w ramiona.

Z-[T.I] jesteś okrutna chciałaś żebym się załamał?Moja mała małpka nie odbiera i nie odpisuje .Mała nie rub tak nigdy więcej .Powiedział nadal trzymając mnie w ramionach.

-Malik dziękuje ... dzięki tobie poczyłam się ważna i..

Z-Hej ty zawsze pędziesz ważna .Potrzeuję cię jesteś mojm oczkiem w głowie .

Ja ... poprostu emm ... no kocham cie no .

-Zayn boże jesteś kochany naprawdę ale ja nie jestem odpowiednia dla ciebie.

Kto by chciał samobujczynie z nałogiem?

Z-Ja ! Ja cię chce .Ja pargne byś tym który pomoże ci z aklocholizmem .Ja chcę budzić się z świadomością że jesteś moja i że ktoś taki jak ty kocham moją nędzną egzystęcję.Widzisz mała ja też mam naług .Palę pamiętaż że zawsze jestem z papierosem.I co to kogo pochodzi??Jestem jaki jestem .A ty ? Możesz nawet prać narkotyki , ćapć , kraść i tak będę ci kochał bo wiem jaka jesteś naprawdę .I wtedy go pocałowałam .Mulat uśmiechnoł się przez pocałunek i odwzajemnił pieszczotę.Gdy odkleiliśmy się od siebie ten facet powiedział.

P-[T.I] dowidzenia .

-Dzięki przyda się nam .Powiedziałam łapiąc Malika za rękę .Ten uśmiechnoł się i złączył naszę usta w krutki pocałunek .

 

Po kilku miesiącach [T.I] .Były wzloty i upatki .Miała chumorki i myślała że Zayn poprostu się podda.Ale był twardy .Znoslił nawet jak krzyczała na niego i wżeszczałam "Nienawidzę cię jesteś wrednym C*ujem "

ALe on się nie dał .Starał się dla niej i udało się .Teraz [T.I] i Zayn to szczęśliwe para .Można powiedzieć że nawet rodzina bo za okoła miesąc na świat mo przyjść owoc ich miłości . Mała będzie miała na imię ZoyZaynowy może teras żyć w miłości i szczęściu.







 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz