#38 Harry :*
Jest piękny,słoneczny dzień. Jesteś z przyjaciółką na plaży. Jak zwykle śmiejecie się i świrujecie.Twoja przyjaciółka poszła po coś do picia, a ty postanowiłaś się poopalać.Położyłaś się na plecach, zamknęłaś oczy i rozkoszowałaś się cudownym dniem.Rozmarzyłaś się gdy nagle ktoś zasłonił ci promienie słoneczne.
T:Ej! Jessica przesuń się!Zasłaniasz mi słońce-krzyknęłaś nie otwierając oczu będąc pewna że to przyjaciółka
Ch:Oj, przepraszam, ale nie mogłem się powstrzymać, żeby nie spojrzeć na takie ciało. Gdy zaczął mówić ty ze zdziwienia podskoczyłaś i stanęłaś przed pięcioma chłopakami.
Ch:Ej, Louis bądź gentelmenem.Jestem Harry, to jest Louis, Zayn, Liam i..a gdzie jest Niall?Pewnie poszedł po coś do zjedzenia to straszny łakomczuch.
T:Hahaha!A ja jestem[T.I]
Lo:Wiesz..jesteś śliczna i masz super ciało!-powiedział Lou potrząc na ciebie z góry na dół
H:Lou!Zamknij się!-uderzył go w brzuch-Nie będziemy Ci przeszkadzać jak rozłożymy się niedaleko ciebie?
T:Nie no coś ty!-po chwili dodałaś-Miiłej zabawy. Chłopaki naprawdę położyli się niedaleko was, bo dosłownie 5 metrów dalej.Wróciła twoja koleżanka.Opowiedziałaś jej co się stało.Chłopaki ciągle się wam przyglądali, a wy starałyście się zachowywać normalnie.
J:Idziemy do wody!-krzyknęła przyjaciółka Nie zdążyłaś nic powiedzieć, bo Jessica złapała cię za ręke i ciągnęła w strone morza. Idąc słyszałyście chłopaków.
Lo:To te dziewczyny!
N:O kurcze.Ta jedna jest niezła!
H:No! Z:Ale ciało mmm... Wiedziałaś, że chodzi o ciebie, ale nie przejmowałaś się tym. Jessica wskoczyła do wody.Ty stałaś na brzegu, bo wolałaś dzisiaj sie poopalać niż pływać.Przyjaciółka wołała cię do wody, jednak ty nadal stałaś bez ruchu.
Z:No[T.I]wchodź!-krzyknął Zayn
H:Nie bój się, ona nie gryzie-śmiał się Ty odwróciłaś się i spojrzałaś na nich z pogardą.Już miałaś wchodzić do wody, gdy nagle ktoś rzucił sie na ciebie z tyłu.Krzyczałaś.Topiłaś się.Harry od razu rzucił ci się na ratunek.Chwycił cię za pas, a ty odwróciłaś się tak, że to ty teraz topiłaś loczka.
H:Ej.Co ty robisz?Udawałaś?
T:No wiesz, lepiej nie zadzierać z ratowniczką-zaczęłaś się śmiać, tak samo jak reszta chłopaków Wszycy świetnie się bawiliście.Pływaliście.Goniliście sie po plaży.Było naprawdę zabawnie.Było widać, że spodobałaś się Harry'emu, nawet przyjaciółka ci to mówiła. Gdy już zbierałyście się z Jessicą do domu całe szczęśliwe, podszedł do was Harry i Liam.
H:Dziękujemy za świetnie spędzone popołudnie.
T:To my dziękujemy.
Li:A może dacie się jutro zaprosić na spotkanie?Może kino? Spojrzałaś na Jessice.Wiedziałaś jaka jest jej odpowiedź.
T:Pewnie! To do jutra.Pa. Na pożegnanie chłopcy was przytulili.Wracając do domu rozmyślałyście jak będzie wyglądał jutrzejszy dzień.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz