poniedziałek, 29 kwietnia 2013

# 43 Liam :*

 

Za 2 dni zdajesz maturę.Bardzo się denerwujesz.Boisz się, że nie zdasz.Od 3 tygodni siedzisz z nosem w książkach.Cały ten czas spędzasz w pokoju, ale codziennie odwiedza cię twój chłopak Liam.Tak też było tego wieczoru.
L:No jakżeby inaczej.Znowu książki-powiedział wchodząc do twojego pokoju Ty tylko się słodko uśmiechnęłaś i spowrotem przeniosłaś wzrok na białe kartki papieru. Usiadł na bujanym fotelu naprzeciw ciebie.
T:Ej! To, że się ucze nie znaczy, że masz mnie nie całować na powitanie. Chłopak bardzo namiętnie cię pocałować i wrócił na swoje miejsce.Nie przeszkadzało ci to, ale czasem rozpraszał cię, gdy siedział tam bez koszulki.Widok jego torsu bardzo cię podniecał.Skupiałaś się wtedy tylko na nim.Po 30 minutach ciszy Liam zerwał się i podszedł do ciebie.
L:Kochanie zrób sobie przerwę.Pójdziemy na spacer.
T:Nie mogę.
L:Proszę.Zrób to dla mnie, już wszystko umiesz!
T:Kotku, po maturze ok?-uśmiechnęłaś się słodko z nadzieją, że Liam ulegnie
L:Nie!-krzyknął,wziął cię za ręke i pociągnął zwalając twoje materiały na podłogę.
T:Liam! Patrz co zrobiłeś! Chciałaś się wyrwać, ale chłopak był silniejszy.Przez cały dom i podwórko krzyczałaś na Liam'a, żeby cię puścił i że nie chcesz nigdzie iść, ale Liam cię nie słuchał. Twój mężczyzna zaprowadził cię na plaże.Tam po raz pierwszy się odezwał.
L:Proszę, nie mów dziś nic o maturze. Wiem, że to dla ciebie ważne, ale potrzebujesz trochę odpoczynku-mówił trzymając cię w talii i patrząc prosto w oczy
T:Dobrze kochanie. Wtuleni w siebie spacerowaliście po brzegach morza.Rozmawialiście tylko o sobie o waszym przyszłym życiu, o waszych planach, o tym jak bardzo się kochacie.Spędziliście tam dużo czasu.Usiedliście na piasku. Trzymając się za ręce wpatrywaliście się w piękny zachód słońca. Było tak romantycznie.Wszystko było takie piękne, czułaś sie wspaniale, a to wszystko dzięki niemu.
T:Dziękuje, że mnie wyciągnąłeś z domu.
L:No widzisz, a tak nie chciałaś.
T:A no.Kocham Cię wiesz?-patrzyłaś mu w oczy
L:Też Cię kocham! Całowaliście się czule.Warunki były bardzo romantyczne.Czułaś sie najszczęśliwszą dziewczyną na świecie.
T:Bądź ze mną do końca życia-powiedziałaś i wtuliłaś się w niego
L:Kochanie, no pewnie, że będę-przytuliłaś go jeszcze mocniej-Patrz, to będziemy my na starość-wskazał na pare staruszków którzy trzymali sie za ręce i spacerowali po plaży. Na ten widok uśmiech pojawił ci się na twarzy.
T:To takie słodkie.Po tylu latach wciąż się kochają.
L:My będziemy tacy sami!-słodko się uśmiechnął- A co byś powiedziała, gdybyśmy po twojej maturze gdzieś wyjechali. Wiesz tylko my.
T:Byłoby super!Spędzimy trochę czasu tylko we dwoje.
L:To postanowione!Wyjeżdżamy!
T:A gdzie?
L:A to będzie niespodzianka.
T:Powiedz mi!
L:Nie, dowiesz się na miejscu. Po 3 tygodniach wyjechaliście do Paryża.Ty zdałaś wszystkie egzaminy na dość wysoką ilość punktów.Byłaś z siebie zadowolona.
T:Czemu akurat Paryż?-spytałaś gdy staliście wtuleni w siebie pod Wieżą
L:Bo to jest miasto miłości.Tu dzieją się wszystkie romantyczne chwile między dwoma osobami.
T:Wcale nie.Ja ciebie spotkałam w Londynie.
L:Ale to jest świetne miejsce na kolejną niespodziankę.
T:Kolejną niespodziankę?Ale tak jest cudownie!Jest tak romantycznie.Mam ciebie, więc więcej do szczęście mi nie potrzeba-przytuliłaś i pocałowałaś go Liam wyjął z kieszeni czerwone pudełeczko.W oczach pojawiła się iskierka.Wiedziałaś o co chodzi. Chłopak uklęknął na jedno kolano, otworzył pudełeczko, gdzie był śliczny brylantowy pierścionek.Łzy ze szczęścia napłynęły ci do oczu. Liam powiedział
. L:Wiem, może to trochę za wcześnie, ale jestem tego pewien.Jesteś dla mnie najważniejsza.Z tobą chce dzielić resztę mojego życia.To ty nadajesz barwę każdemu dniu.Dzięki tobie jestem szczęśliwy.Wiem, że jest na świecie osobą która kocha mnie tak bardzo jak ja ją.Kocham Cię![T.I] czy zostaniesz moją żoną? Ludzie wokół was zaczęli do ciebie krzyczeć"Zgódz się", "Powiedz tak".Ty usta mniałaś schowane w dłoniach.Łzy szczęścia spływały ci po policzkach.
T:Liam!Tak! Oczywiście, że tak! Rzuciliście się w sobie w ramiona.Tłum zaczął bić wam brawo.Liam założył pierścionek na twój palec.Wasze usta się złączyły. Tej chwili nie zapomnisz do końca życia.Zdecydowanie w"mieście miłości" dzieją się najromantyczniejsze chwile.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz