wtorek, 9 kwietnia 2013

# 19 Opowiadanie Harry :* (Część 4 )

"Harry kochamy cie dasz na autograf"

(Oczami Camel)

Wstałam po 9 nie mogłam uwieżyć co wczoraj się wydążyło.

Znaczy się nasz pocałunek jeden i drugi .

Rozmyślałam tak przez pewien czasz dopóki nie usłyszała mojego wibrującego telefonu.

Zerknęłam na wyśfietalcz.Był to E-sms od Harrego.

~~
Hej Powtóżymy to kiedyś?:*~~

~~Hejka :* Ale co ?~~

~~Nasze Buziaczek~~.

~~Nie wiem jak tobie ale mi podoba się ta obcja.:*~~

~~Mi też:D Może się spotkamy?~~

~~Pewnie kiedy?~~

~~Dzisiaj u mnie chłopakówn nie ma .~~

~~Mi pasuje:D~~

~~Przyjadę po cb za 15 min.~~``

~~Okej czekam .~~

~~Pa:*xxx~~

~~Paxx~~

Pisząc z nim moja buzia nie przestawała się śmać . Musiałam szybko si ogarnąć .

Ubrałam kremowa rurki , Dóżą ciemną koszulkę i białe converse.Moje długie carne włosy związałam w kitka . Szybki makijasz i byłam gotowa do wyjścia.

Nie zdążyłam nawet usiąć na kanapie a już rozległ się dzwonek do drzwi.

Podeszłam i otwożyła .Ujżałm uśmiechnie tego Harrego .

-Cześć tęskniłaś?

-Cześć tak .Odpowiedziala i się do niego przytuliłam

-Jedziemy .Zapytał

-Tak tylko zaklucze.

Szybko zakluczyłam dom i ruszyła w stronę samochodu.

Nagle Harry zatrzymał mnie. Podbiegł do samochodu i otwoży mi drzwi.

-Dzięki nie trzeba był.

-Dla cb wszystko miśku.Powiedział i pocałował mnie w czoło.

W samochodzie włoczyłam radjo Akurat leciała jadna z piosenek One direction.

Nage Harry powiedział

-No nie znowu to puszczają.

-Czenu tak mówisz.?

-A co podoba ci się?

-Jeszcze pytasz to moja ulubiona.

-Naprawdę .?

-Tak znam prawie wszystkie wasze piosenki. Wkońcu jestem fanką tych

pięciu pajaców .

-Tak nie wiedziałam . Tylko skoro jesteś fanką to czemu nie krzyczałaś jak oszalała na mój widok

kiedy na cb wpadłem?

-Bo nie jestem psychofanką. Jesteś człowiekiem i zasługujesz na prywatność i spokuj tak samo jak ja czy inni.

-Skoro znasz nasze piosenki to śpiewaj .

Zaczełam śpiewać piosenkę tańcząc w dodatku . Kątem oka zauważułam że Hazza

też zaczoł śpiewać . Więc przestałam i zaczełam przysłuchiwać się jak świetmym wokalistom jest.Lecz Harry to zauważył .

-Czemu przestałaś?Zapytał

-Nie mam takiego pięknego głosu jak ty.

-Nie prawda masz najładnejszy głos jaki słyszłem kiedykolwiek.

Gdy to Powiedział byliśmy już na miejscu a na moich policzkach pojawiły się

dwa rumieńce.Wyszliśmy z samochodu gdy nagle tabun fannek nadbiegło z piskiem.

-Możemy twój autograf Harry.!! Krzyczały i piszcały.

-Pewnie tylko tak nie krzyczcie . Powiedział i zaczoł podpisywać zdjęcia i plakaty.

- A kim jest ta dziewczyna za tobą??Zapytała jedna z ciekawskich fanek.

-To Carmel moja dziewczyna.Powiedział z uśmiechem na tważy.

-Ale szczęsćiara z niej powiedziała jedna .

-Dobra dziewczyny nie moge dłużej z wani rozmawiać bo ja i Carmel byliśmy umówieni.

-Okej Pa Harry kochamy cie.Wykrzyczały i rozeszły się do domów .

Byłam w strasznym szoku bo nie myślałam że jesteśmy razem .

To było miłe zaskoczenie .Weszliśmy do domu . Było tam tak cicho , jak by na pogżebie.

-Cicho tu co nie?Zapytał Harry.

-Jak w jakiejś opuszczonej fabryce.

-No a pomyśl co ja sam miał bym tu robić.

-SPAĆ !?!?!?!

-Po co ?

-Nie lubisz spać?

-Kocham ale po co miałam marnować dzień skoro

mogłem cię tu zaprosić .

Gdy to powiedział podeszłam i złożyłam delikatny pocałunek na jego ustach .Mały pocalunek przerodził się

w coś większego .Nigdy tak się nie czułam to było niesmowite . Gdy się odsunełam

Harry zapytał

-Co robimy ?

-Nie wiem oglondamy jakiś film?'

-Okej jaki?

-Pewnie chcesz oglądać Horror ?Zapytałam znając odpowiedz.

-Tak . Zkąd wiedziałaś ?

-Intuicja mi podpowiedziała .

Harry poszedł poszukać jakiegoś filmu a nagle zadzwonił muj telefon to Meg.

(Rozmowa)

-Hej mała.

-Hej Meg Co tam?

-A nic jestem z chłopakami w kinie nie wzieliśmy cię bo tak słodka spałaś.

-Ah to dlatego u Harrego nikogo nie ma.

-Jeteś u Harrego co tam robicie?

-Będziemy oglądać film a co ?

-Ta ta Film .Hihi dobra nie przeszkadzam bądzcie grzeczni.

-Meg ty to jeteś głupia.

-Też cię kocham muszę kończyć pa

-Pa.

Rozłoczyła się i usiadłam na kanapie.Rozglądałam się po pokoju .

Na ścianach było mnustwofactor i potem jak nagrali pirewszy singiel.

Był tam też zdjęcia jak się wygłupiają.

Podeszłam i zerknełam na zdjęcie Harrego z wytkniętym językiem.

Albo Liama uciekącego przed łyżkami.Było tam też zdjęcie Luiego

zajdającego się marchewką.Gdy je odłożyłam usłyszałam głos Harolda.

-To co oglondamy .?

-A wybrałeś coś?

-Tak Pananormal Activity .Chyba się nie boisz?

-Niee.Powiedziałąm przez zemby bo tak naprawde cholernie boję

się jakiego kolwiek horroru.Rozłożyliśmy się z Harrym wygodnie na kanapie.Gdy film się zaczoł.Początek był nawet spoko nic strasznego się nie działo.Ale gdy były grubsze akcje prubowałam opanować strach .W pewnej chwwili poczułam dotyk na mojej skuże . Straszne się przestraszyłam .

-AAAAA.

-Carmel to tylko ja nie bój się nie zjem cię !Uspokoił mnie Harry.

-Nie rób tak więcej ok , bo zawału dostane.

-Tylko nie too choć cię przytule.Przysunoł się i przytulił mnie jak najmocniej się da.

-Teraz już się nie boisz?Zapytał

-Nie teraz już nie .Uśmiechnełam się i dalej oglondaliśmy film.

(Oczami Zayna)

Wchodziliśmy po cichu do domu zauważyłem Harrego i Carmel .

Ogląali jakiś film.Znająć Harold pewnie horror.

-Ejj wystraszymy ich ?Zapytałem po cichu.

-Dobra ale jak ?Zapytał Nialler.

-Po cichu wejżmy za kanpę i na trzy 'Buuu".Zapropnował Liam .

-Dobry pomysł .-Idziemy.

Po cichu zdjeliśmy buty i na klęczkach popełzaliśmy

za kanapę i tak jak się umuwiliśmy na trzy wyskakujemy z za kanapy.

-Buuu!!!!.Kżykneliśmy.

Nie chcieliśce widziec wkużonej miny Harrego ani jak Carmel przestraszona

ucieka do pokoju Lokersa .

-ALe wy jesteście głupi ona strasznie się boi oglądać a co dopiero

miała poczuć jak takie barany wyskoczyły z za kanapy .Powiedział rozwcieczony Harry

-Sorry nie wiedzieliśmy.Powiedział Nialll

-Dobra ale to nie mne powiniście przepraszać .Powiedział i Poszed do góry.

Było nam strasznie głupio z tego powodu ale skąd mieliśmy wiedzieś że Carmel

asz tak się przestraszy .

(Oczami Harrego)

Byłem straszne wkużony ale to niebyło teraz najważnijsze musiałem

zanleżć Carmel.Szukałem po pokojach i znalazłem ją zkuloną na łużku.

Podeszłem i delikatnie pogłaskałem ją po głowie a tak odrazu mocno się do mnie przytuliła.

-Zostaniesz tu ze mną ?Zapytała

-Tak nawet jak by się waliło i paliło!Odpowiedziałem całująć ją w czoło.

Nagel po schodach weszli Liam , Zaym i Niall z spuszczonymi głowami.

Carmel usiadła normalne .

-Carmel.... my chcieliśmy . No to ...Niemogli nic wydusić

-Nic się nie stało .Podeszła i przytuliła każdego po kolei.

-To był mój pomys mogłem napierw pomyśleć.Powiedział Zayn

-Już mówiłam nic się nie stało z kąd mieliść wiedzieć żę asz tak się wystraszę.Powiedziała.

-Ejj zasdrość mnie zżera wiesz.Powiedziałem.

-Choć tu ty mały zazdrośniku.Żuciła się na mnie i pocałował w usta.

-FUUUU WYMIENIJĄ SIĘ ŚLINĄ A POZA TYM ROBIMY COŚ DO JEDZENIA !? Zapytał Niler

-Mamy pizze w zamrażrce.Powiedziałem.

-Biegiem do Kuchni.Powiedział wiecznie głodny.

(Oczam Carmel)

Ciekawiło mnie skoro chłopaczki są tu to gdze podziewają sie

Lui i Meg.

-Zayn wy byliśće w kine?

-Nie na PindBallu.

-A co??

-Nic bo Meg powiedziała że idzecie w piątke do kina.

-Nie ona poszła z Luisem.

-A to mała małpa !

Postanowiłam do nie zadzwonić odebrała po pirewszym sygnale

(Rozmowa)

-Siema Carmel .

-Cześć Meg .

-Mam pytanie bo Liam się pyta czy mu kupice popkorn w kinie.

-Ok a czemu nie tylko po to dzwonisz.

-Tak i po to żeby ci powiedzieć że fajne że mnie okłamałaś.

-Jak to ?

-Liam , ZAyn i Niller poszli na PindBale a ty powiedziałaś że poszłaż z nimi wszystkimi

a nie tylko z Luisem.

-Sorry ale sama nie wiedziałam .

-Dobra wybacze ci .

-Dzięki Kocham cię papa

-Ja cb też papa

Poszliśmy wszyscy do kuchni .Niall oczywiście szybko podpiegło do loduwiki i wyciągnoł

pizze z zamrażalnika.Zayn pobigł szybko do łazienki bo Harry go nasztraszył

że mu się frzura rozwaliła.Skończyliśmy jeść gdy po chwili do domu wparowali Luis i Meg bardzo szczęśliwi.

-O nasze gołąbeczki wruciły z kina.Powiedziałam.

-Hahahah no nie wie czy takie gołąbeczki , chyba marcheweczki .Powiedział Harry.

Wszyscy zaczeli się śmiać .

-Liam masz popcorn.Powiedziała Meg.

-Ale ja nie chciałem popcornu.Powieział zdziwiony.

-Taa bo ja to powiedziałam bo musiałam mieć jakiś pretekst do rozmowy .

-No niech ci będzie ale teraz musisz go zjeść.

-Nie jedliśmy pizze jetem pełna .Powiedziałam trzymając się za brzuch.

-Daj ja go zjem .Powiedziała Horan wyrywając przyjaciułce karton z popcornem.

-Niall ty nie masz umiaru .Powiedziała Liam.

- A po co komu uniar skoro mogę być szczęsiliwy jedząc te wszystkie pyszność .

Nagle Zayn powiedziała że robimy imprezę i że idzie po jakieś procenyt do sklep.

Nikt nie miała nic przeciwko .

-Harry a jak ja pojade do domu !??

-Zostaniesz u nas i Meg też wszyscy się zmieścimy.

-Jak to

-No ty w moim łużku Meg w louisa chłopcy w swoich pokojach a ja z Lou na kanapie.

-Co nie możecie spać na kanapie w własnym domu.

-Możemy grunt że wam bedzie wygodnie.

-Nie mam mowy ty śpisz ze mną a Lui z Meg zrozumiamo..

-Dokładne .Potwierdziła meg .

-Ok nam się ta opcja podoba.

Gdy to powiedział wszedł do domu Zayn obładowany kartonami.

Włączyliśmy muzykę przygotowaliśmy chipsy i innen słodkośći i impreza się zczeła. < 4 godziny póżniej>

Wypiłam tylko gdzieś 4 piwa ale chłopaki strazsneię się zważyli.

Nialler tanczył na stole Opa Gangam style.

Liam nie wiem jakim cudem tulił sie do łyżeczek.

Zayn przysypiała na kanapie .

A najwięszym imprezowiczomy było jeszcze mało .Podeszłam do Harrego i zapytałam.

-Harry nie siądzisz że już wystarczy i pora iść spać.

-YYyy.. nie .. j-ja nie ide spać.D-dzieći idą s-spać ale niej ja. Mówiąc to zachwiał się leko.

-Louhe powiedz mu coś! Powiedziałam donośnym głosem.

-Carmel ...t-tylko beż bulwersa..m-mam wszystko pod kantrolą.

-Lou wy ledwo na nogach sticie.Gdy to powiedziłąm Harry upadł na podłogę a Louis na niego.

-Hahahah i co nigdzie się nie ruszaćie i do spanina marsz .Poweidziałam podnoszą

nie trzeźwego Harrego z podłogi.

Zaniosłam go do pokoju położyłam dlekatnie na łużku pomogłam zdjąć bluzkę i buty.

-Potrzebujesz czegoś Harry .

-Nie ale chyba będę żygał .I czy pomoższ mi wstać?

-Pewnnie ale szybko.

Podniosłam go i szybko zanosłam go do łazienki.

poszłam na du do kuchni po wode gdy zobaczyłam jak Liam pomaga Zaynowi wstać z kanapy .

-Sorry nie przeszkadzam ja tylko po wodę i aspirynę dla biednego Harrego.

-Po co mu woda chce się umyć w szklnce czy co .Zapytał Zayn.

-Nie ale żyga jak kot a jutro bedzię miał kaca jak stą do polski.

-Aha to szybko leć zobaczyć czy żyje.

-Dobra branoc wszystkim miłych snów.

Weszłam po schodeach do góry i ruszyłam w kireunku pokoju Harrego.

Zapukałam do drzwi i usłyszałam tylko jak Harry mówi.

-Po co pukasz wchoć .

Wszłam i zobaczyłam tważ Harrego wystającą z pod kołdry.

Położyłam wodę na szawce a aspirynę gdzieś wyżej żeby jej nie zwalił na podłogę.

-Harry jak się czujesz?

-Lepiej znaczne lepiej ale przeczuwam że jutro bede miał strasznego kaca .

-No to nieuniknione .A teraz postaraj się zasnąć.

-Dobra ale muszę ci coś powiedzieć to bardzo ważne .

-No słucham.

-No .... Ja chciałem ... ehhh .

-Powiesz jutro.

-Nie chce tereaz ale nie wiem jak to powiedzieć.

-To prześpi się z tą myślą i powiesz mi jutro.

-Ok a dasz całusa??Uśmiechnoł się szyderczo.

-Tak Ale jutro obiecuje.

Poszłam do łazienki i wzięłam bluzkę Harrego była fioletowa napisem J. Wiilams.

Wyszłam z łazienki i zobaczyłam jak Harry śpi wyglądał tak słodko.

Wskoczyłam pod kałdrę niemal bez szelestnie i poczułam jak wtula się we mne mały loczek.Po niecałych 5 minutach zasnełam.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz