# 19 Opowiadanie Harry :* (Część 4 )
"Harry kochamy cie dasz na autograf"
(Oczami Camel)
Wstałam po 9 nie mogłam uwieżyć co wczoraj się wydążyło.
Znaczy się nasz pocałunek jeden i drugi .
Rozmyślałam tak przez pewien czasz dopóki nie usłyszała mojego wibrującego telefonu.
Zerknęłam na wyśfietalcz.Był to E-sms od Harrego.
~~Hej Powtóżymy to kiedyś?:*~~
~~Hejka :* Ale co ?~~
~~Nasze Buziaczek~~.
~~Nie wiem jak tobie ale mi podoba się ta obcja.:*~~
~~Mi też:D Może się spotkamy?~~
~~Pewnie kiedy?~~
~~Dzisiaj u mnie chłopakówn nie ma .~~
~~Mi pasuje:D~~
~~Przyjadę po cb za 15 min.~~``
~~Okej czekam .~~
~~Pa:*xxx~~
~~Paxx~~
Pisząc z nim moja buzia nie przestawała się śmać . Musiałam szybko si ogarnąć .
Ubrałam kremowa rurki , Dóżą ciemną koszulkę i białe converse.Moje długie carne włosy związałam w kitka . Szybki makijasz i byłam gotowa do wyjścia.
Nie zdążyłam nawet usiąć na kanapie a już rozległ się dzwonek do drzwi.
Podeszłam i otwożyła .Ujżałm uśmiechnie tego Harrego .
-Cześć tęskniłaś?
-Cześć tak .Odpowiedziala i się do niego przytuliłam
-Jedziemy .Zapytał
-Tak tylko zaklucze.
Szybko zakluczyłam dom i ruszyła w stronę samochodu.
Nagle Harry zatrzymał mnie. Podbiegł do samochodu i otwoży mi drzwi.
-Dzięki nie trzeba był.
-Dla cb wszystko miśku.Powiedział i pocałował mnie w czoło.
W samochodzie włoczyłam radjo Akurat leciała jadna z piosenek One direction.
Nage Harry powiedział
-No nie znowu to puszczają.
-Czenu tak mówisz.?
-A co podoba ci się?
-Jeszcze pytasz to moja ulubiona.
-Naprawdę .?
-Tak znam prawie wszystkie wasze piosenki. Wkońcu jestem fanką tych
pięciu pajaców .
-Tak nie wiedziałam . Tylko skoro jesteś fanką to czemu nie krzyczałaś jak oszalała na mój widok
kiedy na cb wpadłem?
-Bo nie jestem psychofanką. Jesteś człowiekiem i zasługujesz na prywatność i spokuj tak samo jak ja czy inni.
-Skoro znasz nasze piosenki to śpiewaj .
Zaczełam śpiewać piosenkę tańcząc w dodatku . Kątem oka zauważułam że Hazza
też zaczoł śpiewać . Więc przestałam i zaczełam przysłuchiwać się jak świetmym wokalistom jest.Lecz Harry to zauważył .
-Czemu przestałaś?Zapytał
-Nie mam takiego pięknego głosu jak ty.
-Nie prawda masz najładnejszy głos jaki słyszłem kiedykolwiek.
Gdy to Powiedział byliśmy już na miejscu a na moich policzkach pojawiły się
dwa rumieńce.Wyszliśmy z samochodu gdy nagle tabun fannek nadbiegło z piskiem.
-Możemy twój autograf Harry.!! Krzyczały i piszcały.
-Pewnie tylko tak nie krzyczcie . Powiedział i zaczoł podpisywać zdjęcia i plakaty.
- A kim jest ta dziewczyna za tobą??Zapytała jedna z ciekawskich fanek.
-To Carmel moja dziewczyna.Powiedział z uśmiechem na tważy.
-Ale szczęsćiara z niej powiedziała jedna .
-Dobra dziewczyny nie moge dłużej z wani rozmawiać bo ja i Carmel byliśmy umówieni.
-Okej Pa Harry kochamy cie.Wykrzyczały i rozeszły się do domów .
Byłam w strasznym szoku bo nie myślałam że jesteśmy razem .
To było miłe zaskoczenie .Weszliśmy do domu . Było tam tak cicho , jak by na pogżebie.
-Cicho tu co nie?Zapytał Harry.
-Jak w jakiejś opuszczonej fabryce.
-No a pomyśl co ja sam miał bym tu robić.
-SPAĆ !?!?!?!
-Po co ?
-Nie lubisz spać?
-Kocham ale po co miałam marnować dzień skoro
mogłem cię tu zaprosić .
Gdy to powiedział podeszłam i złożyłam delikatny pocałunek na jego ustach .Mały pocalunek przerodził się
w coś większego .Nigdy tak się nie czułam to było niesmowite . Gdy się odsunełam
Harry zapytał
-Co robimy ?
-Nie wiem oglondamy jakiś film?'
-Okej jaki?
-Pewnie chcesz oglądać Horror ?Zapytałam znając odpowiedz.
-Tak . Zkąd wiedziałaś ?
-Intuicja mi podpowiedziała .
Harry poszedł poszukać jakiegoś filmu a nagle zadzwonił muj telefon to Meg.
(Rozmowa)
-Hej mała.
-Hej Meg Co tam?
-A nic jestem z chłopakami w kinie nie wzieliśmy cię bo tak słodka spałaś.
-Ah to dlatego u Harrego nikogo nie ma.
-Jeteś u Harrego co tam robicie?
-Będziemy oglądać film a co ?
-Ta ta Film .Hihi dobra nie przeszkadzam bądzcie grzeczni.
-Meg ty to jeteś głupia.
-Też cię kocham muszę kończyć pa
-Pa.
Rozłoczyła się i usiadłam na kanapie.Rozglądałam się po pokoju .
Na ścianach było mnustwofactor i potem jak nagrali pirewszy singiel.
Był tam też zdjęcia jak się wygłupiają.
Podeszłam i zerknełam na zdjęcie Harrego z wytkniętym językiem.
Albo Liama uciekącego przed łyżkami.Było tam też zdjęcie Luiego
zajdającego się marchewką.Gdy je odłożyłam usłyszałam głos Harolda.
-To co oglondamy .?
-A wybrałeś coś?
-Tak Pananormal Activity .Chyba się nie boisz?
-Niee.Powiedziałąm przez zemby bo tak naprawde cholernie boję
się jakiego kolwiek horroru.Rozłożyliśmy się z Harrym wygodnie na kanapie.Gdy film się zaczoł.Początek był nawet spoko nic strasznego się nie działo.Ale gdy były grubsze akcje prubowałam opanować strach .W pewnej chwwili poczułam dotyk na mojej skuże . Straszne się przestraszyłam .
-AAAAA.
-Carmel to tylko ja nie bój się nie zjem cię !Uspokoił mnie Harry.
-Nie rób tak więcej ok , bo zawału dostane.
-Tylko nie too choć cię przytule.Przysunoł się i przytulił mnie jak najmocniej się da.
-Teraz już się nie boisz?Zapytał
-Nie teraz już nie .Uśmiechnełam się i dalej oglondaliśmy film.
(Oczami Zayna)
Wchodziliśmy po cichu do domu zauważyłem Harrego i Carmel .
Ogląali jakiś film.Znająć Harold pewnie horror.
-Ejj wystraszymy ich ?Zapytałem po cichu.
-Dobra ale jak ?Zapytał Nialler.
-Po cichu wejżmy za kanpę i na trzy 'Buuu".Zapropnował Liam .
-Dobry pomysł .-Idziemy.
Po cichu zdjeliśmy buty i na klęczkach popełzaliśmy
za kanapę i tak jak się umuwiliśmy na trzy wyskakujemy z za kanapy.
-Buuu!!!!.Kżykneliśmy.
Nie chcieliśce widziec wkużonej miny Harrego ani jak Carmel przestraszona
ucieka do pokoju Lokersa .
-ALe wy jesteście głupi ona strasznie się boi oglądać a co dopiero
miała poczuć jak takie barany wyskoczyły z za kanapy .Powiedział rozwcieczony Harry
-Sorry nie wiedzieliśmy.Powiedział Nialll
-Dobra ale to nie mne powiniście przepraszać .Powiedział i Poszed do góry.
Było nam strasznie głupio z tego powodu ale skąd mieliśmy wiedzieś że Carmel
asz tak się przestraszy .
(Oczami Harrego)
Byłem straszne wkużony ale to niebyło teraz najważnijsze musiałem
zanleżć Carmel.Szukałem po pokojach i znalazłem ją zkuloną na łużku.
Podeszłem i delikatnie pogłaskałem ją po głowie a tak odrazu mocno się do mnie przytuliła.
-Zostaniesz tu ze mną ?Zapytała
-Tak nawet jak by się waliło i paliło!Odpowiedziałem całująć ją w czoło.
Nagel po schodach weszli Liam , Zaym i Niall z spuszczonymi głowami.
Carmel usiadła normalne .
-Carmel.... my chcieliśmy . No to ...Niemogli nic wydusić
-Nic się nie stało .Podeszła i przytuliła każdego po kolei.
-To był mój pomys mogłem napierw pomyśleć.Powiedział Zayn
-Już mówiłam nic się nie stało z kąd mieliść wiedzieć żę asz tak się wystraszę.Powiedziała.
-Ejj zasdrość mnie zżera wiesz.Powiedziałem.
-Choć tu ty mały zazdrośniku.Żuciła się na mnie i pocałował w usta.
-FUUUU WYMIENIJĄ SIĘ ŚLINĄ A POZA TYM ROBIMY COŚ DO JEDZENIA !? Zapytał Niler
-Mamy pizze w zamrażrce.Powiedziałem.
-Biegiem do Kuchni.Powiedział wiecznie głodny.
(Oczam Carmel)
Ciekawiło mnie skoro chłopaczki są tu to gdze podziewają sie
Lui i Meg.
-Zayn wy byliśće w kine?
-Nie na PindBallu.
-A co??
-Nic bo Meg powiedziała że idzecie w piątke do kina.
-Nie ona poszła z Luisem.
-A to mała małpa !
Postanowiłam do nie zadzwonić odebrała po pirewszym sygnale
(Rozmowa)
-Siema Carmel .
-Cześć Meg .
-Mam pytanie bo Liam się pyta czy mu kupice popkorn w kinie.
-Ok a czemu nie tylko po to dzwonisz.
-Tak i po to żeby ci powiedzieć że fajne że mnie okłamałaś.
-Jak to ?
-Liam , ZAyn i Niller poszli na PindBale a ty powiedziałaś że poszłaż z nimi wszystkimi
a nie tylko z Luisem.
-Sorry ale sama nie wiedziałam .
-Dobra wybacze ci .
-Dzięki Kocham cię papa
-Ja cb też papa
Poszliśmy wszyscy do kuchni .Niall oczywiście szybko podpiegło do loduwiki i wyciągnoł
pizze z zamrażalnika.Zayn pobigł szybko do łazienki bo Harry go nasztraszył
że mu się frzura rozwaliła.Skończyliśmy jeść gdy po chwili do domu wparowali Luis i Meg bardzo szczęśliwi.
-O nasze gołąbeczki wruciły z kina.Powiedziałam.
-Hahahah no nie wie czy takie gołąbeczki , chyba marcheweczki .Powiedział Harry.
Wszyscy zaczeli się śmiać .
-Liam masz popcorn.Powiedziała Meg.
-Ale ja nie chciałem popcornu.Powieział zdziwiony.
-Taa bo ja to powiedziałam bo musiałam mieć jakiś pretekst do rozmowy .
-No niech ci będzie ale teraz musisz go zjeść.
-Nie jedliśmy pizze jetem pełna .Powiedziałam trzymając się za brzuch.
-Daj ja go zjem .Powiedziała Horan wyrywając przyjaciułce karton z popcornem.
-Niall ty nie masz umiaru .Powiedziała Liam.
- A po co komu uniar skoro mogę być szczęsiliwy jedząc te wszystkie pyszność .
Nagle Zayn powiedziała że robimy imprezę i że idzie po jakieś procenyt do sklep.
Nikt nie miała nic przeciwko .
-Harry a jak ja pojade do domu !??
-Zostaniesz u nas i Meg też wszyscy się zmieścimy.
-Jak to
-No ty w moim łużku Meg w louisa chłopcy w swoich pokojach a ja z Lou na kanapie.
-Co nie możecie spać na kanapie w własnym domu.
-Możemy grunt że wam bedzie wygodnie.
-Nie mam mowy ty śpisz ze mną a Lui z Meg zrozumiamo..
-Dokładne .Potwierdziła meg .
-Ok nam się ta opcja podoba.
Gdy to powiedział wszedł do domu Zayn obładowany kartonami.
Włączyliśmy muzykę przygotowaliśmy chipsy i innen słodkośći i impreza się zczeła. < 4 godziny póżniej>
Wypiłam tylko gdzieś 4 piwa ale chłopaki strazsneię się zważyli.
Nialler tanczył na stole Opa Gangam style.
Liam nie wiem jakim cudem tulił sie do łyżeczek.
Zayn przysypiała na kanapie .
A najwięszym imprezowiczomy było jeszcze mało .Podeszłam do Harrego i zapytałam.
-Harry nie siądzisz że już wystarczy i pora iść spać.
-YYyy.. nie .. j-ja nie ide spać.D-dzieći idą s-spać ale niej ja. Mówiąc to zachwiał się leko.
-Louhe powiedz mu coś! Powiedziałam donośnym głosem.
-Carmel ...t-tylko beż bulwersa..m-mam wszystko pod kantrolą.
-Lou wy ledwo na nogach sticie.Gdy to powiedziłąm Harry upadł na podłogę a Louis na niego.
-Hahahah i co nigdzie się nie ruszaćie i do spanina marsz .Poweidziałam podnoszą
nie trzeźwego Harrego z podłogi.
Zaniosłam go do pokoju położyłam dlekatnie na łużku pomogłam zdjąć bluzkę i buty.
-Potrzebujesz czegoś Harry .
-Nie ale chyba będę żygał .I czy pomoższ mi wstać?
-Pewnnie ale szybko.
Podniosłam go i szybko zanosłam go do łazienki.
poszłam na du do kuchni po wode gdy zobaczyłam jak Liam pomaga Zaynowi wstać z kanapy .
-Sorry nie przeszkadzam ja tylko po wodę i aspirynę dla biednego Harrego.
-Po co mu woda chce się umyć w szklnce czy co .Zapytał Zayn.
-Nie ale żyga jak kot a jutro bedzię miał kaca jak stą do polski.
-Aha to szybko leć zobaczyć czy żyje.
-Dobra branoc wszystkim miłych snów.
Weszłam po schodeach do góry i ruszyłam w kireunku pokoju Harrego.
Zapukałam do drzwi i usłyszałam tylko jak Harry mówi.
-Po co pukasz wchoć .
Wszłam i zobaczyłam tważ Harrego wystającą z pod kołdry.
Położyłam wodę na szawce a aspirynę gdzieś wyżej żeby jej nie zwalił na podłogę.
-Harry jak się czujesz?
-Lepiej znaczne lepiej ale przeczuwam że jutro bede miał strasznego kaca .
-No to nieuniknione .A teraz postaraj się zasnąć.
-Dobra ale muszę ci coś powiedzieć to bardzo ważne .
-No słucham.
-No .... Ja chciałem ... ehhh .
-Powiesz jutro.
-Nie chce tereaz ale nie wiem jak to powiedzieć.
-To prześpi się z tą myślą i powiesz mi jutro.
-Ok a dasz całusa??Uśmiechnoł się szyderczo.
-Tak Ale jutro obiecuje.
Poszłam do łazienki i wzięłam bluzkę Harrego była fioletowa napisem J. Wiilams.
Wyszłam z łazienki i zobaczyłam jak Harry śpi wyglądał tak słodko.
Wskoczyłam pod kałdrę niemal bez szelestnie i poczułam jak wtula się we mne mały loczek.Po niecałych 5 minutach zasnełam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz