Jest czwartek.Jak co tydzień masz lekcje tańca. Uczysz się tańczyć do piosenek
popowych. Kochasz to. To najważniejsze w twoim życiu.
Zbliżała się 16, a o 17
miała zacząć się lekcja.Ten dzień był okropny. Chciałaś się wyluzować, a
taniec jest świetnym sposobem na to. Przyszłaś wcześniej. Nikogo jeszcze nie
było. Zaczęłaś się przygotowywać. Włączyłaś muzykę. Ćwiczyłaś. Usiadłaś na
podłodze i zaczęłaś się rozciągać. Po chwili opętał cię smutek, wszystko cię
dołowało. Położyłaś się na zimnej ziemi. Nie dałaś rady. Próbowałaś zapomnieć o
wszystkim i skupić się na Muzyce. Brałaś głębokie wdechy i wystukiwałaś rytm
piosenki. Tą cudowną, a zarazem smutną chwilę przerwała ci
nauczycielka.
N:[T.I] co ty tutaj już robisz?
T:Przyszłam
poćwiczyć.
N:No ok.Słuchaj mam dla was niespodziankę. Powiem wam później,ale
spóźnię się na lekcję, więc poprowadź rozgrzewkę.
T:Spoko.Nie ma
sprawy.
Odeszła. Poszłaś do drabinek, aby kontynuować ćwiczenia.W czasie gdy
szłaś do drabinek usłyszałaś, że nauczycielka z kimś rozmawia.Ale nie obróciłaś
się. Skojarzyłaś, że poszli do jej gabinetu. Zrobiłaś jedno ćwiczenie i wróciłaś
na podłogę. Znów dobiły cię wspomnienia z dzisiejszego dnia. Wiedziałaś, że
jedyną pomocą będzie muzyka.Wzięłaś głęboki wdech. Wymusiłaś uśmiech. Wstałaś,
włączyłaś muzykę i zaczęłaś tańczyć tym samym układając nowy układ.Jak zawsze to
pomagało, po paru minutach twój humor był znacznie lepszy.
W tym samym czasie
w gabinecie:
Lou podszedł do okna. Patrzył na ciebie przez lustro weneckie.
Podziwiał twoje ciało podczas tańca.To jak świetnie i zgrabnie ruszasz się w
rytm muzyki.
N:To jest [T.I]-powiedziała nauczycielka do Lou wpatrującego się
w ciebie
L:Jej! Jest świetna.
N:Tak to prawda. Od 10 lat pracuję w tym
zawodzie i jeszcze nie spotkałam się z taką osobą jak ona. Widać, że kocha to co
robi. Ma muzykę w sercu, a nie w ciele. Zrobi dziewczyna karierę.
H:Pewnie
wyuczyła się układu i teraz umie dobrze tańczyć.
N:Właśnie, że nie. Jej
wystarczy puścić jakąś muzykę, a sama ułoży do niej choreografie i robi to tak
jakby..jakby ten rytm znała na pamięć. A tak nie jest, przecież przed chwilą
usłyszała to pierwszy raz.
L:Ma na prawdę wielki talent. Jest cudowna... i
piękna-powiedział po cichu
Na sali:
T:O siema! Jesteście! Super-widok
twoich przyjaciółek z zajęć zawsze poprawiał ci
humor
J:Hej.
K:Cześć-słodko się przywitałyście
T:Dzisiaj to ja prowadzę
rozgrzewkę.
O:O to będzie zabawa-powiedziała Ola
Wybuchłyście wszystkie
śmiechem.Zrobiłyście parę ćwiczeń i byłyście gotowe.W tej chwili przyszła do was
nauczycielka.
N:Dziewczyny słuchajcie. Dzisiaj na lekcji będzie nam
towarzyszył pewien zespół. Bardzo znany. Będą tutaj, bo szukają tancerek na
koncerty, a dokładniej na koncerty po Ameryce.Będzie to w wakacje, więc
zarobicie sobie trochę, a przy okazji zwiedzicie USA więc postarajcie
się.
Wszystkie: Ok.
Nauczycielka odeszła, a wy zaczęłyście
rozmawiać.
O:Ciekawe kto to jest.
T:Haha..może to One Direction (wszystkie
byłyście Directionerkami)
W:Hahahaah
Nagle wszystkie dziewczyny przeniosły
wzrok na drzwi gabinetu.
J:[T.I] patrz! Patrz!-powiedziała Jessica nie
patrząc na ciebie ale klepiąc cię po ramieniu
Dalej śmiejąc się obróciłaś
głowę. Zrobiłaś wielkie oczy. Byłaś w szoku jak reszta dziewczyn. Twój żart
okazał się prawdą. To 1D poszukiwało tancerek.
T:Doba dziewczyny-otrząsnęłaś
się-To dla nas świetna okazja, musimy dać z siebie wszystko.
Rozważałyście
jaki taniec wybrać. Nie mogłyście się zdecydować.
T:Ale czemu ja?
K:Bo to
ty jesteś naszą przewodniczącą.
T:To niesprawiedliwe!
O:No idź!-popchnęły
cię w stronę chłopaków
Zbliżałaś się do nich, a nauczycielka weszła na chwilę
do swojego pokoju. Byłaś z nimi sama.
T:Hej.
Ch:Hej-odpowiedzieli
chórem
T:Mam pytanie. Czy chcecie zobaczyć nasz taniec do waszej piosenki czy
do jakiejś innej?
H:Hymmm...-chłopcy zastanawiali się, a Lou pożerał cię
wzrokiem
Li:A moglibyśmy zobaczyć dwa?
T:Pewnie.
Wymieniliście się
uśmiechami. Włączyłaś piosenkę i zaczęłyście tańczyć. Najpierw do piosenki
Nicki Minaj "Starhips", a później do WMYB.Każda z was dawała z siebie wszystko.
Po występie chłopcy byli zadowoleni.Wyszli, a nauczycielka pogratulowała wam. W
pozytywnych emocjach wyszłaś z budynku i zmierzałaś w stronę domu.Było już dość
ciemno.Ktoś doszedł do ciebie i dotrzymał ci kroku. Nie wiedziałaś kto to
jest.
Ch:Jesteś świetną tancerką. Dzisiaj byłaś cudowna.
T:Yyy..dzięki. A
kim jesteś?
Ch:Jestem Louis-obrócił się do ciebie twarzą
Zrobiłaś wielkie
oczy. W buzi zabrakło śliny. Sucho w gardle. Nie wiedziałaś co powiedzieć. Jak
się zachować. Chłopak widząc to powiedział.
L:Pozwolisz, że odprowadzę cię do
domu?
T:No pewnie-powiedziałaś cicho
W drodze wasza rozmowa ożywiła się.
Lou cały czas chwalił cię. Jak to jesteś dobra i jaki masz talent.
T:To
tutaj.
L:Miałem nadzieję, że mieszkasz trochę dalej.
T:No niestety.
Dziękuje, że mnie odprowadziłeś.
L:To ja dziękuje za miłe
towarzystwo.
T:Taaa to pa.
Chwyciłaś klamkę i już miałaś ją pociągnąć w
dół, ale Lou się odezwał.
L:Ej [T.I] zaczekaj. Może spotkamy się
jutro?
T:Z miłą chęcią.
L:To będę u ciebie o 18.Do zobaczenia.
Następny
wieczór należał do was. Louis był strasznie słodki. Jako fanka myślałaś, że
wiesz o nim wszystko, ale tak nie było.Lou był zupełnie inny. Taki romantyczny,
czuły. Zrobił na tobie dobre wrażenie.
Spotykaliście się codziennie. Na każdy
dzień Louis wymyślał coś innego. Czułaś się przy nim wyjątkowo, umiał poprawić
ci humor.
Spotkaliście się na sali gdzie masz zajęcia z tańca.Lou
zaproponował, abyś go trochę pouczyła. Na lekcji więcej śmiejecie się niż
uczycie. Lou ciągle się wygłupia, a ty płaczesz ze śmiechu.
T:Dobra koniec!
Pokaże ci parę kroków.
L:A wiesz ja znam jeden taki super krok.
T:No to
pokaż-mówiłaś śmiejąc się
Lou popatrzył ci głęboko w oczy. Powoli zbliżył się
do ciebie nie odrywając wzroku. Chwycił cię w talii i uniósł lekko twój
podbródek. W skutek jego dotyku przeszedł cie dreszcz, a po chwili zrobiło ci
się ciepło. Serce waliło jak oszalałe. Oddech był szybszy. Czułaś jego oddech na
ustach. Poczułaś muśnięcie.
L:Kocham Cię.
T:Ja ciebie też.
Dzisiaj
jesteście razem w trasie. Zespół 1D i twoja grupa tańca mają wspólne występy.
Jesteście szczęśliwą parą, która nie wyobraża sobie życia bez siebie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz