Mam na imię [T.I].Opowiem wam jak może życie się zmieniło.Chcecie napewno
wiedzieć dlaczego ? A więc mam kompleksy.Mam nadwagę.Ważę..86 kilo a mam 17
lat.Hmm..pewnie myslicie sobie , że jestem grubasem ?
Wiedziałam..Wiecie..NAPEWNO znacie sobę która tyle waży.Z klasy,szkoły z może i
podwórka ? Tak..opowiem wam od początku co się stało że całe moje życie stało
lepsze.To było 4 lata temu.Dobra A więc..
Byłam uważana za klasowego
grubasa.Zakochałam się w pewnym chłopaku.Miał na imię Zayn.Był o de mnie o 2
lata starszy.Przed wszystkimi to ukrywałam.Tylko moja najlepsze przyjaciólka
wiedziała w kim się kocham . Ufałam [I.T.P.].Nie wydała by mnie.Hmm..a on ? On
..nie wiem czy mnie lubiał.Gdy spotykalismy się oczami uśmichnął się bardzo
lekko i powrócił do rozmów z kolegami.Czasem nawet w ogóle się nie
uśmichał.Straciłam nadzieję..No ale taki jest zycie prawda ? Życie czasem daje
kopa.Dobra już nie będe nudzić więc przejde do rzeczy.Pewnego pięknego dnia
razem z [I.T.P] wybrałyśmy się po szkole do kawairni na kawę.Stojąc w kolejce
moja towarzyszka powiedziała że idzie poszukać miejsc żeby usiąść.Nagle ktoś
popchnął mnie do przodu i człowiek w kolejce przedemną,który właśnie się
odwracał. wylał mi kawę na koszulkę.Zaczęłam scierać scierką kawę nie patrząc
nawet kto mi to zrobił.
-Przepraszam cię bardzo ! Przepraszam nie chciałem
tego!
-Nic się nie stało..
-Ale ja naprawdę przepraszam..
-Jest
ok.-powiedziałam i podniosłam głowę do góry żeby ujrzeć sprawcę wypatku.To był
on.Czekoladowe tęczówki,brunatne włosy z blond pasemkiem..zatkało mnie.
-Nic
się nie stało..naprawdę.
-Naprawdę ? Przepraszam jeszcze raz..
-Nic się
nie stało jeszcze raz..zaśmiałam się cicho.
-A może za przeprosiny dasz..noe
wiesz..dasz się umówić do kina ? -spytał nieśmiało.
W tym momencie przestałam
mysleć.Zatkało mnie.Chłopak moich marzeń zaprosił mnie na
randkę.
-Ehh..hmm..no pewnie. - ucieszyłam się.
Po rozmowie z Zaynem
szybko podbiegłam do [I.T.P] i pwoedziałam jej o wszystkim.Nie zaprzeczając
zgodziła się zabym ją opuściła.Kiedyś jej to wynagrodzę.Wyszłam z Zaynem z
kawiarni.
Poszliśmy najpierw do mnie bym mogła się przebrać.
-Wow..piękny
dom.-powiedział.
-Dzięki.Poczekaj chwilkę tylko się przebiorę.
-Ok -
uśmiechnął się czule.
Zaraz po tym pobiegłam na górę by przebrać
bluzkę.Ubrałam czarną z nadrukiem "Please hug my".Uwielbiałam ją.Popędziłam
szybko na dół i wyszliśmy.Po woli udaliśmy się do kina.Przechodziliśmy przez
park gdy nagle..
-[T.I] ?
-Tak ?
-Wiesz..ładną masz
bluzkę.
-Dzięk..dzięki.-wiedziałam chyba do czego dążył.
Złapał mnie za
ndgarstek i przyciągnął do siebie przytulając mnie.Zdziwiło mnie
to.
-Hm..przepraszam.Ale nie umiałem się powstrzymać.Tak
piękna...bluzka.
Wybuchłam cichym śmiechem.Niespodziewanie Zayn złapał mnie
za rękę.To był chyba sen..lub jakieś marzenie o którym właśnie myślę.Ścisnął
moją dłoń niepewnie.Chciałam mu pokazać że mi to pasuje i ścisnęłam ją
mocniej.Popatrzałam na jego twarz i zaobaczyłam uśmiecha.
-Hmm..a może
odpuścimy sobie jednak kino ?
-Dlaczego ? Nie chcesz ?
-Nie mam jakoś
ochoty..może pójdziemy do mnie ? Obejrzymy sobie jakiś film i zjemy
popcorn.?
-No dobrze.-uśmiechnęłam się.
Doszliśmy do jego domu.Raczej
królestwa.
-Wow..ale piękny dom.Mieszkasz tu sam ?
-Wiesz..mieszkam z
dwoma chłopakami.Nie martw się będziemy sami.
-Hmm..chłopakami ?
-Nie myśl
sobie że..-przerwałam mu.
-Niee..no co ty.Po prostu mnie to
zdziwiło.
Weszliśmy do środka.Woww..jaki oni mają dom.
-Rozgość się i
wybierz film a ja zrobię popcorn.-powiedział wskazując na szfkę pod wielkim
telewizorem.
-Dobrze..i wiesz..a ni już nic.-posmutniała mi mina na wieść że
będzie popcorn.Przecierz miałam dietę.Nie mogłam..Nie byłam smutna z tego powodu
że nie będe mogła jeść tylko dlatego że nie chciałam mówić tego Zaynowi bo on
zrobi minę np "WTF ? " i zacznie się śmiać.
-No mów..coś cię
gryzie.?-podszedł do mnie i objął ramieniem.
-Nie nic..nprawdę.
-No
powiedz..Mi możesz wszystko powiedzieć.Ko...a nic.
-Co ko ?
-Nic..nic
nieważne..
-No mów !
-Jak ty powesz mi.-uśmichnął się
złowieszczo.
-Hmm..no dobrze.Widzisz jak wyglądam ?-obkręciłam się wokół
siebie.
-No pięknie.- pokazał swoje białe ząbki.
-Co?Ja i pięknie ?
Wiesz..ja..mam nadwagę.-powiedziałam z łzami w oczach.Chcicłam wybiec z domu on
pociągnął mnie za ręke.A ja schowałam twarz w dłoniach.
-No i co z tego ? Nie
ważne jaka jesteś na zewnątrz.Ważna jaka jesteś w środku.-przytulił minie-a ty
jesteś pięna,zabawna,ciepła,przyjacielska..mam dalej wymieniać ? będziesz tu
musiała zostać do jutra.-zaśmiałam się cicho.
-Nie nie musisz...
-[T.I.]
?
-Tak?
-Muszę ci coś powiedzieć..pamiętasz jak
powiedziałem "ko.."
-Tak..to było 5 minut temu.
-Heh..bo ja chciałem ci
powiedzieć że..cię kocham.
-A wiesz..to dziwny zbieg okoliczności bo ja
ciebie też.-wyszłam z objęć Zayna i wpiłam się w jego usta.Oderwałam się od
niego a on uśmiechnął się lekko.Odwzajemniłam uśmiech i wtuliłam się w
niego.
-Ale co ty we mnie widzisz?-dodałam po chwili ciszy.-przecierz jestem
młodsza,brzydka,otyła..mam dalej wymieniać?
-Nie nie nie nie nie !!! Jesteś
piękna,no i co że młodsza? i nie ważne że jesteś jak to mówisz " otyła" .I tak
jesteś piękna.-pocałował mnie ponownie.
-Naprawdę tak myślisz
?
-Naprawdę.Kocham cię.
-Ja ciebie też.
Oficjalnie zostaliśmy
parą.Wiedziałam już że nie ważne jaka jesteś na zewnątrz ale jaka w środku.A
przeszłość ? Przeszłość jest nie ważna.Moje życie nabrało sens.Zayn mi się
ośwaidczył a ja schudłam aż 15 kilo ! Wow..sama sobie nie wierzę,teraz wyglądam
normalnie..jak zwykła kobieta.Chuda kobieta .Te 4 lata..były i są moimi
najlepszymi.
Tak..więc jak mówiłam,ważne jaka jesteś a nie jak
wyglądasz.Jeśli uwarzasz że jesteś :
*brzydka
*gruba
*za chuda
Czy
co kolwiek innego to nie uważaj tak.Jesteś piękna.Bo każda dziewczyna czy
kobieta jest piękna.Wiem to.Nawet najwredniejsza jest piękna.W środku.Sama się o
tym przekonałam.Nie przejmuj się komentarzami od np:chłopaków.Taa..chłopaki są
czasem wredni.Komentuą nasz wygląd,a nie charakter.Nie przejmuj się i żyj
dalej.Kiedyś napewno znajdziesz swoją miłość życia.Napewno.
-Nie każdy
chłopak jest wredny ! -usłyszałam głos za sobą.
-A ty co czytasz ? Pozwolił
ci któś ?
-Nie..ale przechodziłem i akurat zobaczyłem że coś piszesz więc
chciałem zobaczysz czy przypadkiem wiesz..mnie nie zdradzasz...
-Ha! Co c
przyszło na myśl ? Ja cię nigdy nie zdradziłam! -wstałam i pocałowałam go
słodko.
-To dobrze.Bo ja ciebie też nie.
-Poczekaj chwilkę.-podeszłam do
laptopa i dopisałam ostatnią linijkę.
Ja już swoją znalazłam - Zayn. Ty
też napewno znajdziesz.Życzę ci tego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz