-[t.i] jeśli chcesz możemy zapomnieć o tym co zaszło wczoraj w noc.
-A wiesz że nie chcę. Widać słuchałeś uważnie moich rad jak byłeś młodszy.
-Dzięki tobie mam miano "Króla upojnych nocy".Haha
-Hahaha pamiętam jak wszystkie laski podniecały się nocami z tobą.
-Czyli mam rozumieć że mi wybaczyłaś ? Tak po prostu wybaczyłaś mi że tak cię potraktowałem ?
-Harry tak .Wybaczyłam bo nie potrafię nienawidzić i kochać jednocześnie .
-[t.i] czy ty miałaś zamiar powiedzieć że nadal mnie kochasz czy ja się po prostu przesłyszałem.
-Nie nie przesłyszałeś się.
Nic nie odpowiedział stał chwile bez ruchu i usiadł obok mnie.
-Czyli dajesz mi jeszcze jedną szansę?
-Nie gadaj tyle tyko mnie pocałuj głupku.
I zrobił taka jak chciałam .Wbił się w moje usta z takim pożądaniem
-STYLES JESTEŚ MOIM BOGIEM !Krzykną Lou z kuchni
-UUU [t.i] NIE ZNAŁEM CIĘ Z TEJ STRONY!Krzyknął Zayn
-Co!!!!Powiedział odrywając się od Hazza
-Em o co chodzi ?Czy ja o czymś nie wiem ?
Wtedy do salonu przyszli chłopcy.
-A więc misiaczki . Wczoraj w nocy wasza dwójka
odbyła bardzo ale to BARDZO bliskie spotkanie.
Krzyki i jęki było słychać aż w łazience.
Oprócz tego o około 3 w nocy [t.l] krzyczała
HARRY JESTEŚ MOIM BOGIEM !!!
A chwile później Hazz wyjęczał UUU [t.i] NIE ZNAŁEM CIĘ Z TEJ STRONY!
Boże jeśli macie to robić to uprzędźcie nas to zainwestujemy w stopery do uszu .Powiedział spokojnie Lou.
Ja spojrzałam na Harrego.Ten się zawstydził zresztą ja też.W sumie Harry jest bogiem w łóżku ale kurde było mnie słychać w całym domu .Jaka wtopa.
-Emm to my może... ten tego zostawimy was na chwile samych .Powiedział Liam i wyprowadził chłopków z domu.
My siedzieliśmy chwile w ciszy asz w końcu Harry się odezwał.
-Ha mówiłaś serio?
-Hmm a jakiej odpowiedzi pan oczekujesz?Postanowiłam się z nim pobawić.
-Czy Pani ze mną flirtuje Pani [t.n]?Przybliżył się do mnie.
-Zależy czy Pan Panie Styles ma ochotę na flirt .
-A co jeśli mam ?Zaczął jeździć palcem po mojej ręce .
-To mogę z Panem Poflirtować .
-Będę bardzo zadowolony.
-A co by pan powiedział na całusa z niespodzianką?
-A jaką ?
-Miłą!
-Czekam.
Wbiłam się w jego usta z agresją.I tak znów jesteśmy razem.
Praz kolejny .Ale tym razem na wieczność i jeszcze dłużej .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz