sobota, 5 października 2013

#128 Wszyscy


I-Wychodzimy ! Ruszaj się - krzyknęła Isabella.
-Ale ta sukienka ... Nie wiem czy pasuję do okazji.
I-Urodziny to chyba odpowiednia okazja a poza tym wyglądasz ślicznie .
Podoba mi się twoja fryzura , powinnaś częściej je rozpuszczać -powiedziała przeczesując delikatnie
moje złote loki . Dzisiaj idziemy na Imprezę z okazji 21 urodziny mojej kuzynki .
Urodziny organizowała w jednym z najlepszych klubów w Londynie i zaprosiła kupę ludzi .
Dobrze że impreza jest zamknięta i nie zbłaźnię się przy obcych ludziach .
-Dobra idziemy - wzięłam po rękę wielki prezent i wyszłam z domu . Isabella zakluczyła dom
i otworzyła mi bagażnik żeby załadować te cholerne pudło .


~~ Klub ~~

Po przywitaniu się z gróbkom znajomych pozostało mi szukanie solenizantki .
W końcu udało mi się ją znaleźć . Wyglądała ślicznie .
- Roxanne boże ale się odstawiłaś -Przytuliłam ją
R-Trzeba było 21 urodziny ma się raz w życiu-odwzajemniła uścisk
-Kochana wszystkiego najlepszego -wręczyłam jej pudło
R- Jeju [t.i] nie trzeba było - ucałowała mój policzek
-Jak bym mogła przyjść na urodziny mojej najukochańszej kuzynki bez prezentu ?
R- Oh nie podlizuj się już tak -zaśmiała się - Chodź muszę ci kogoś przedstawić .

Ruszyłam za dziewczyną w głąb sali . Pomimo że impreza dopiero się zaczęła
 a niektórzy ledwo trzymali się na nogach.
R-[t.i] to Niall mój chłopak -wskazała na blondyna
-Miło mi cię w końcu poznać , dużo o tobie słyszałam -zaśmiałam się bo Rox potrafi opowiadać o nim godzinami .
N-Równie mi miło -uśmiechnął się .
R -Poznaj jeszcze  Zayna i PerrieLiama i Sophie Louisa i Eleanor i   Harolda .
H- Jestem Harry nie Harold - uśmiechnął się szarmancko
L-A w dowodzie masz inaczej - zaśmiał się
H-Lou nie daruję ci tego -słysząc to Louis zaczął uciekać a Harry pobiegł za
nim .
I-To idziemy się bawić ?- nawet nie skapnęła się że Isabella stała cały czas za mną.
-Jasne- całą grupką udaliśmy się na parkiet świetnie się przydym bawiąc .
Później  dołączyli  do nas Lou i Haz . Podczas tańca podszedł do mnie Harry .
H- Zapraszam piękna panią na drinka - uśmiechem potrafił chyba zwalić z nóg każdą 
-Z wielką chęcią - Haz złapał mnie za rękę i poprowadził prosto do baru .
Powiedział coś do  barmana który po chwili podał mi kolorowego drinka .
Muszę przyznać wyglądał super , a jak smakował . Niebo w gębie .
Po kilku godzinach wszyscy byli już na tyle wstawieni alby zaczęło im odwalać.
Jedyną  trzeźwą osobą był Liam .

~~Liam~~
Lou ,Zayn i reszta trzymają się dobrze .Ale [t.i] i Haz są zalani w trupa.
-Harry wstawaj zwijamy się - powiedziałam do chłopaka leżącego pod drzwiami .
H-Po co jechać ? Podłoga  jest wygodna klapni sobie Li.
-Styles wstawaj jesteś pijany.
H- Ale się najebałem -zaśmiał się
-No właśnie ruszaj dupę i wstawaj .
H-Nie - i na czworaka zaczął pełzać w stronę wyjścia .
Z za zakute wyszła Isabella podtrzymująca zalaną [t.i]  .
Styles podtrzymał się ściany i wstał . Niechlujnie przetarł spodnie i przeczesał włosy .Chyba [t.i] wpadła mu w oko.
I-Ale musimy już iść kochanie- tłumaczyła blondynce
T-Ale ja nie chcę ja się chce bawić z Harrym - tupnęła jak małe dziecko .
H-O witam moje panie -zachwiał się .Podbiegłam do niego bo zraz wylądował by na podłodze z rozciętą  głową.
H-Li zostaw mnie umiem chodzić - zaczął się wiercić-Chcę sobie potańczyć z [t.i]
-Nie ma mowy .Wracamy .Lokers zjechał mnie wzrokiem i powiedziała
H-Ja się bez [t.i] nie ruszam .zaparł się nogami.
T-Harry !! Gdzie byłeś -przytuliła się do niego.
H-eee nie wiem .[t.i] !!!idziemy tańczyć ?
T-Pewnie !! Isabella puść mnie idę z Hazą.
I-Nie ty idziesz do samochodu i jedziesz do domu .
-A Harry razem z tobą.
H&T- Woho
Zaprowadziliśmy pijaków do samochodu i poszliśmy oświadczyć reszcie że jedziemy ich zawieść.
Gdy wrzuciłem nasza dwójka spędzała miło czas na wymienianiu śliny . Oh uroczo
Usiadłem za kierownicą  i włączyłem silnik.
-Jutro wam to będę wypominał.
H-[t.i] ale masz tyłek wiesz ?
-Styles ?
T-Harry wiesz co ?
H-Hym?
Spojrzałem w lusterko a Harold przysypia na ramieniu dziewczyny która ma ledwo otwarte oczy .
T-Kocham cię .
H-Ja ciebie też .



~~Niall~~
-I jak tam ?
R-Świetnie ! Wszyscy się bawią boże najlepsze urodziny ever.
-A to nie koniec .
R-Co jak to !
-Tom dawaj - Krzyknąłem a zaraz na salę wjechał tort .
R-BOŻE NIALL ! -jej mina była epicka .
-WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO KOCHANIE !


~~Louis~~

Dj-A parą parkietu zostali  ....... Lou i Eleanor!!
-El wygraliśmy !
E-Wiem hehe .
Dj-Oto wasza nagroda -facet podał mi szampana  .
Postanowiłem rozkręcić towarzystwo które nagle stało się trochę drętwe . Porządnie strząsnąłem butelką i obrazu ją otworzyłem.
Moim pierwszym celem była El .Dziewczyna zaśmiała się i zaczęła tańczyć w deszczu z szampana.
E-Lou ty wariacie !
-Też cię kocham .

~~Zayn~~
P-Widziałeś to ?Haha biedna El
-Tomlinson ma nierówno pod sufitem .
P-Oj wiem wiem .
-Idziemy do nich ?
P-Wole posiedzieć z tobą- chwyciła mnie za dłoń
-Oh moja słodka .
P-Tak tyko twoja- zaśmiała się



~~[t.i]~~
   Rano


-Moja głowa
I-Trzeba było tyle pić ? - głaskała mnie po głowie
-Ale to było takie dobre .
I-Wiem wiem .
-a gdzie Harry ? Gdzie my jesteśmy .
I-Jesteśmy u niego . Wczoraj tak się do niego przykleiłaś że nie chciałaś jechać do siebie .
-NO CO TY !!
I- to nie wszystko .
Isabella opowiadał mi co odwalałam .Boże ale wstyd .
H-Cześć - powiedział wchodząc do pokoju . Po jego ruchach mogę stwierdzić że też wczoraj zaszalał.
I-Kacuś ?
H-Eh - wygrzebał coś z szafy i wszedł.
Postanowiłam się ogarnąci i  też szeszłam na dół .
Reszta nie wyglądała za dobrze .
Usiadłamna duwanie w solanie i powiedziłama .
-To było Hard Party
H-Zdadzam się - powiedziała leżąc na kanapie 
L-Yhm- ledwo usłyszałam co powiedział
Z-Dokładnie .
N-Ja to bym coś zjadł .
Li-Hahah boże trzeba było to nagrać


Narracja

Po kilku miesiącach [t.i ] i Harry się zeszli .
Podczas imprezy Isabella poznała miłego chłopaka o imieniu Tom . Obecnie są razem .
Zayn kilka tygodni po imprezie oświadczył się Perrie.
 Liam i Sophie , Louis i  Eleanor , Roxanne i Niall nadal są razem  .


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz